KOCI CELEBRYCI - 5/5
Piąty odcinek alfabetu kotów celebrytów.
SAM - czyli kot z brwiami. Pisałam o nim przy okazji kotów memowych, ponieważ Sam jest kotem zabawnym przez swoje ubarwienie. Do tego samego gatunku można zaliczyć również inne koty, takie jak: Cat with a Permanent Top-Hat (Kot w cylindrze), Kitten with a Heart-Shaper Marking (Kociak z serduszkiem), Moustashe Cat (Kot z wąsem), Snowball - the Kitler Cat (Kot Hitler), Cat with Grandma-Hair (Kot w babcinej peruce), Frody - the cat with a Heart Markng on his Jaw (Kot z sercem na brodzie), Monkey Hug from Behind (Kot z przytuloną małpą), Inception - Cat within a Cat (Kot z kotem). Wszystkie z wymienionych tutaj kotów pojawiły się w ostatnim roku lub wcześniej i znane są głównie ze wzorów jakie widnieją na ich sierści. Napisałabym, że to koty dla psychologów przeprowadzających test Rorschacha, ale lepiej nie będę niczego sugerowała. Z pewnością ciekawe są to kotowce...
SCARFACE - jest kotem, który ma swój kalendarz wydany przez Cat Welfare Society. Jego pyszczek pokryty jest bliznami, bo chłopak bitny jest i innym kotom nie przepuszcza. [
https://www.facebook.com/ScarfaceSG].
SCARLETT (1995-2008) - kotka znana ze swojego męstwa i siły matczynej miłości. W 1996 roku uratowała swoje kocięta z pożaru doznając poważnych poparzeń.
SCARLETT'S MAGIC - to umaszczona jak leopard kotka rasy savannah (krzyżówka kota domowego i serwala, stąd takie umaszczenie), która uważana jest za najwyższego i najdłuższego żyjącego kota (41,87 cm na 155 cm).
SENATOR CAPITOL KITTY - to rezydent parku w Sacramento i bohater książki Sharon Davis pt.: "The Adventures of Capitol Kitty".
SHIRONEKO - nazywany kotem zen, najbardziej cierpliwym ze wszystkich kotów.
SIR STUFFINGTON - uratowany z ulicy w ciężkim stanie, poraniony kociak. Dziś dołącza do grona zdeformowanych kotów. Postanowił zostać piratem - możecie śledzić go na Facebooku.
SKIFCHA - pojawiła się przy okazji memowych opowieści. Nosi papierowe okulary i gra w teledyskach.
SMOKEY - to najgłośniej mruczący kot, którego mruczenie jest o jakieś 14 razy głośniejsze niż u przeciętnego kota i osiąga poziom 67,7dB. Znany jest z gazet, Księgi Guinnessa, występów radiowych i telewizyjnych na całym świecie - chociaż uważany jest za sławę międzynarodową, przyznaję - nie znam go. [
www.smokeythepurringcat.com].
SMOOSH - jest chłopakiem... Lil Bub.
SMUDGE - kot z Glasgow, pracowała w muzeum (People's Palace) jako myszołap od 1979 roku. Stała się lokalną sławą i maskotką muzeum, które wykorzystało koniunkturę sprzedawało pamiątki z podobizną Smudge. Zmarła w roku 2000 po długiej chorobie.
SOCKINGTON - nazywany także Socks. Ten kot zyskał sławę dzięki Twitterowi i wiadomościom jakie zamieszczał tam jego współopiekun Jason Scott. Posiada także swoją stronę, ale podobno jest już na emeryturze. [
http://www.sockington.org/]
SOCKS - o kotach prezydenckich wspominałam (wiadomo), przy okazji kotów sławnych ludzi. Jednak Socks zasłynął nie tylko z tego, że był kotem Clintonów. Po pierwsze był ulubieńcem fotoreporterów, kiedy to razem z dachowcem o imieniu Slippers poruszał się bez żadnych ograniczeń po Białym Domu. Miał być bohaterem gry komputerowej ("Socks the Cat Rocks the Hill"), w której walczył ze szpiegami obcych mocarstwa, spiskującyi politykami i innymi czarnymi charakterami tylko po to by zapobiec katastrofie nuklearnej. Niestety w związku z bankructwem jednego z oddziałów firmy, gra nie ujrzała światła dziennego. Ukazał się natomiast komiks "Socks Goes to Washington: The Diary of America's First Cat" autorstwa Michaela O'Donoghue i Jean-Claude'a Breathada. Występował również w sitkomie "Murphy Brown" i talk-show "Larry King Live". W 1996 roku doczekał się nawet znaczka ze swoją podobizną (cóż że ze swoim panem) wydanego przez Republikę Środkowoafrykańską.
SPANGLES - to zezowaty kot, często występujący w roli pirata. Ma - jak wiele już wymienionych kotów - swojego fanpejdża.
STEWIE - do swojej śmierci w 2013 był uważany za najdłuższego kota domowego - 123 cm (mierzony w dniu 28.08.2010). Jak wiemy Scarlett jest dłuższa...
STUBBS - czy kot może zostać burmistrzem? A kto powiedział, że nie może? Od 1997 kiedy został kandydatem na burmistrza a następnie honorowym burmistrzem Talkeetna na Alasce po dziś dzień pełni tę funkncję. Został opisany również jako atrakcja turystyczna. Każdego popołudnia Stubbs idzie do pobliskiej restauracji i pije wodę z kocimiętką z kieliszka... Kot w polityce nie musi być kotem polityka.
T.
TAMA - kot zawiadujący na stacji kolejowej Kishi w Kinokawa, Wakayama w Japonii. Urodzona na tej właśnie stacji w 1999 roku, została szefem stacji w styczniu 2007 roku. Jej pierwszym obowiązkiem było przywitanie pasażerów. Tama w ramach zapłaty za pełnione obowiązki dostaje kocie chrupy - i tak to właśnie koty zastępują ludzi, jako bardziej ekonomiczni pracownicy... Tama potrzebuje asystentów dlatego inne koty na stacji pełnią właśnie taką fukcję np. Miiko i Chibi. Wiosną 2009 roku zaproponowano pasażerom nowy pociąg ozdobiony komiksem z Tamą w roli głównej.
TARAWOOD ANTIGONE - w roku 1970 czteroletnia wówczas kotka burmańska urodziła 19 kociąt. 15 z nich przeżyło - wśród nich tylko jedno było dziewczynką. Tarawood za to "osiągnięcie" trafiła do księgi rekordów i zapewne jej opiekunka Valerie Gane z Oxfordshire bardzo była z tego faktu dumna.
TIDDLES - czy wiecie, że nawet toaleta publiczna na stacji Paddington w Londynie może mieć swojego kota? No to już wiecie. Pasażerowie tak dobrze o nią dbali, że w 1983 roku zmarła z... przekarmienia.
TINKER TOY - jest najmniejszym (wegług pewnej księgi rekordów) najmniejszym kotem. W 1993 zainteresowało się nią pismo National Enquirer. Tinker Toy zmarła w 1997 roku.
TOCO - wraz z siostrą dorastali na oczach internautów. Podobno dołączyło do nich jakieś młode kocię w ostatnim czasie - niestety nie znalazłam tego kota.
TOWSER - (1963-1987) w rekordach Guinessa zapisana jako najbardziej łowna - w ciągu swojego życia złapała 28.899 myszy oraz wiele innych stworzeń, które napatoczyły się na nią - w tym szczury i króliki... Pracowałam dla Glenturret Distillert. Dla upamiętnienia niezwykłej kotki wystawiło jej pomnik.
TSIM TUNG BROTHER CREAM - koty bywają wszędzie, więc i w sklepie mogą być. Ten kot z Hong Kongu stał się popularny na tyle by występować w telewizyjnych programach, reklamach i książkach. Jak widać - koty naprawdę są wszędzie
TUXEDO STAN - ubiegał się o urząd burmistrza Halifax w Nowej Szkocji. Założyciel partii i ruchu politycznego mającego na celu poprawę jakości życia... kotów. Ma oczywiście swojego fanpejdża.
TYGRYS Z CHAMPAWAT - były już lwy, była pantera ludojadka, czas na tygrysa bengalskiego, który w dystrykcie Champawat w stanie Uttarakhand w Indiach wymordował z 436 człowieków. Tygrys padł ofiarą tego samego myśliwego - Jima Corbetta, który upolował około 10 ludojadów. Jak się okazało i co miało związek także z innymi ludojadami, tygrys miał całkowicie zniszczone dwa kły, przez co nie mógł polować na swoje naturalne ofiary i wybrał łatwiejszy łup. Dokładnie takie same wyniki badań otrzymano w przypadku wspominanych już lwów i pantery.
V.
VENUS - jest niezwykle umaszczoną kotką. Trikolorka ta ma pół głowy czarne (z okiem zielonym) i pół rude (z okiem niebieskim). Jest wyjątkowo atrakcyjnym kotem pośród celebrytów.
W.
WILLOW - znana także jako Molly. Kotka, która zagubiła się w Boulder, Colorado, odnaleziona 5 lat później i... 1800 mil dalej w Nowym Jorku. Czip umożliwił jej powrót do właściciela. Uznawana za niezwykłą, ponieważ przetrwała starcie z sowami, kojotami i... kryminalnym światkiem oraz ruchem ulicznym na Manhattanie - co jak wiemy nie jest wcale takie proste patrząc na tę listę i licząc ilu kocich celebrytów zginęło pod kołami samochodów. W 2011 pojawiła się w telewizji z programie The Today Show.
WINNIE - zasłużony kot, który uratował przed śmiercią w kwietniu 2007 roku całą swoją rodzinę w ich domu w New Castle, Indiana. Okazało się, że tlenek węgla wydobywał się z nieszczelnej instalacji i gdyby nie ta nagła pobudka o 1.00 w nocy wszyscy domownicy zatruliby się. Winnie jest przykładem na to, że nasi milusińscy to nie tylko ładne dodatki, które zajmują nasz czas i ego, to pełnoprawni mieszkańcy naszych domów i przyjaciele, którzy darzą nasz uczuciem.
Y.
YODA - kot, którego nie znałam... pochodzący ze Słowacji, wielouchy kot... na szczęście ma fanpejdża, więc sami możecie go poznać.
YUMYUM - to już ostatnia kocia postać w tym zestawieniu. Jest to syjamski kociak autorki serii kryminałów "Kot, który..." - Liliany Jackson Braun. Jej seria została zainspirowana właśnie dzięki YumYum i całe szczęście, bo dzięki temu, że koty nas inspirują będę mogła zająć się jeszcze malarstwem z kotami oraz poezją i powieściami z kotami lub o kotach. Wszystko przed nami.
Zdaję sobie sprawę, że każdego roku pojawiają się nowe koty w internecie, które swoimi działaniami zwracają na siebie naszą uwagę. I o ile część kotów trafia do naszych serc za sprawą zachowań, inne są sterowane przez swoich opiekunów - np. te wszystkie rekordowe rewelacje: można trafić np. na informacje o ludziach mieszkających w Kingston, Ontario, którzy dorobili się 689 kotów (!) albo, że po trzęsieniu ziemi w Taiwanie w 1999 roku udało się odnaleźć żywego kota pod zawalonym budynkiem po osiemdziesięciu dniach (!). Ciekawe, czy kot, którego ostatnio po pożarze odnaleziono po paru dniach, wycieńczonego i z obszernymi poparzeniami także trafi do tej księgi rozpaczy... Trzymam za niego kciuki. Pojawia się jeszcze jedna postać, która ani nie pasuje mi do części o kotach sławnych ludzi, ani o sławnych kotach... chodzi bowiem o Jocelyn Wildenstein nazywaną "The Cat Lady", która upierając się przy tym, że jest kobietą kotem dokonała wielu operacji plastycznych zmieniających jej twarz w taki sposób by przypominała kocią twarz. Z pewnością jest znana, sama uważa się za kota - więc może to dobre miejsce by o niej wspomnieć?
Moja konkuzja na temat tego, jakie koty są celebrytami na świecie jest dość przykra. Uwielbiamy kocich odmieńców i koty niepełnosprawne. Gdybyśmy takie samo pozytywne podejście prezentowali w stosunku do własnego gatunku to przypuszczalnie bylibyśmy w mniejszej mierze kociarzami, a w większej ludźmi... Niestety jako kociarze jesteśmy przy okazji wybitnie nieodpowiedzialni i pozwalamy naszym sławom na wpadanie pod koła samochodów - licząc najwyraźniej na to, że albo sklonujemy nasze koty, albo chociaż wyjdą z wypadku jako kaleki - bez łapek, ogonków czy... twarzy. Dziwne z nas stworzenia. Wśród polskich sław jest inaczej. Nasze koty mają przede wszystkim osobowość. Ale... ten temat zostawiam na następne spotkanie łudząc się, że może dam radę nikogo nie pominąć.
data publikacji 27-12-2014
Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja
skomentuj