John B. Moisant. Z zasobów Library of Congress
KOT NAD KANAŁEM LA MANCHE
To dopiero był wspaniały kot! Zdobywca przestworzy, wielki poprzednik Łajki i Jurija Gagarina. O kim mowa? O Mademoiselle Fifi, prawdziwej pionierce lotnictwa.
Niektóre przekazy mówią, że Mademoiselle Fifi tak naprawdę miała na imię Paree. Ale czy imię ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie w obliczu wyczynu, którego Fifi/Paree dokonała?
W 1910 roku, 102 lata temu, jako absolutnie pierwszy kot na świecie wzięła udział w przelocie nad kanałem La Manche!
Oczywiście Fifi nie leciała sama, miała ludzi do pomocy ;-) Samolot pilotował Amerykanin, John Moisant (1868-1910), który między innymi dzięki temu przelotowi trafił do leksykonów lotnictwa. Był to bowiem pierwszy w historii przelot nad kanałem La Manche z pasażerem na pokładzie1.
Pasażerem i jednocześnie mechanikiem lecącym z Moisantem był Albert Fileux. I to podobno właśnie do niego należała Fifi.
„Kurier Litewski” z sierpnia 1910 roku tak relacjonował zakończenie lotu:
"Jeszcze raz musiał lądować koło Reinham, zanim dojrzał kres swej podróży, Londyn. Około kryształowego Pałacu, gdzie miał lądować, zebrał się ogromny tłum widzów. Kiedy dojrzano aparat [samolot!], powitano zjawisko frenetycznymi owacjami. Moisant zakreślił piękny łuk i wylądował gładko. Publiczność porwała go na ramiona i tryumfalnie wniosła do kryształowego Pałacu, gdzie przygotowano dlań wspaniałe przyjęcie.
Moisant poprosił o szklankę mleka".
Ha! „Kurier Litewski” słowem nie wspomniał o Mademoiselle Fifi, ale to przecież oczywiste, że tam była! Każdy Amerykanin po takim trudnym locie poprosiłby o whiskey, a Moisant chciał mleka… O Fifi myślał! Dobra robota! :-)
1Pierwszym człowiekiem na świecie, który pokonał samolotem kanał La Manche był Louis Blériot. Miało to miejsce 25 lipca 1909 roku.
Cytat z „Kuriera Litewskiego” pochodzi z zasobów Biblioteki Cyfrowej Uniwersytetu Warszawskiego.
data publikacji 01-10-2014
Chcesz skomentowac a nie masz Facebooka? Napisz do nas - redakcja
skomentuj